wtorek, 30 czerwca 2020

Wakacje w bibliotece - dzień drugi


Nagle coś zmąciło radosną atmosferę. Tłum umilkł i niespodziewanie, bo oto do nóg wojewody padła starowinka i o posłuchanie go prosiła. Zdumieli się mieszczenie, zaś kobieta tak się skarżyła:
   Mości wojewodo! Złodziej mi dziś koziołki porwał. Dwa tylko miałam, a teraz nic, nawet jeden się nie ostał – biadoliła
Zdziwił się wojewoda.
-   Jakże to : porwał? Po co komu koziołki porywać? – zapytał.
-   Ano, panie – mówiła dalej kobiecina, łzy ocierając. – Po co przecież, by na rożnie na dzisiejszą ucztę je upiec.
Zdumiał się burmistrz, osłupieli rajcy, a wojewoda porwaniem koziołków wielce oburzony. 
-    Nie może tak być – zagrzmiał i chciał coś jeszcze powiedzieć, gdy nagle z góry, jakby z zegarowej wieży, dało się słyszeć radosne pobekiwanie.
-    Koziołki! Są tam! – krzyczeli mieszczenie – Na wieży!
Istotnie, tuż nad zegarem, na szerokim gzymsie bodły się dwa małe, białe koziołki.

ZGADNIJ JAKA TO LEGENDA?
Prawidłową odpowiedź wyślij na adres e-mailowy biblioteki: biblioteka-aleje21@wp.pl



Brak komentarzy: